czwartek, 20 grudnia 2012

Rok 2012

Jaki był dla mnie 2012 rok. Hmm, uważam go za dobry rok. Ciekawy w wydarzenia i te wesołe i te mniej. Mój Kuba odszedł, po chorobie. Kurde, niby to był tylko chomik, lecz do dziś i nim myślę. Ciocia odeszła po ciężkiej chorobie. Rak, na tego dziada nie ma rady...
Ale już kończe pisać o smutnych rzeczach i mówię o tym co mi dało wiele radości. No przede wszystkim moje opowiadanie o IPON w gazecie „Charaktery”. Pamiętam do dziś uczucie po zakupie gazety, duma i radość z samego Siebie. Dla takich chwil człowiek żyję. Ten rok to cztery zloty, dwa w moim ukochanym Zakopanym. Mam głęboką nadzieję. Że pomimo afery, którą dwie „Damy”(damy? Chyba sam nie wiem co piszę) rozpętały, zagościmy nie raz u Harnaśki.
A tak to wszystko po staremu. A. muszę wspomnąć o Mojej koleżance, która jest tak samo, a może jeszcze bardziej zakręcona na punkcie metalu. Na chwilę obecną jest to znajomość wirtualna, ale planujemy się spotkać w świecie realnym.

niedziela, 7 października 2012

Odejść


Odejść jest tak dziecinnie prosto
Wyjść nagle i zostawić wszystko
Zostawić po Sobie małą część
Głosu, zapachu, wspomnienie

piątek, 20 lipca 2012

Dla Kuby


Już przeszedłeś za tęczowy mostek
Tam nie ma bólu słońce oświetla zieloną polanę
Na której rośnie soczysta zieleń
Choć nie ma cię już ze mną, Mój mały diabełku
Będziesz zawsze w mojej pamięci, idź sam, ja jeszcze nie mogę
Mam tu coś do zrobienia ale czekaj na mnie
Na pewno kiedyś się tam spotkamy
Będziemy już zawsze razem

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Miasto


Gdzieś daleko za ostatnim morzem
Jest małe miasto zapomniane przez Boga
A nawet promienie słońca tam nie docierają.
Mieszkańcy tego miasta martwi za życia
Strach, samotność, ból, lęk, niepokój
Idą za nimi w krok w krok
W mieście, gdzie nie ma miłości
Bóg nie chce patrzeć, na ludzi
Którzy nie potrzebują już go

niedziela, 25 marca 2012

niedziela, 18 marca 2012

Ja


Ja, mała plamka na mapie świata
Ja, spalony słońcem życia kłos żyta
Zbędny element układanki
który został narzucony od górnie