środa, 22 grudnia 2010

Święta


Wszystkim odwiedzającym mój blog, życzę zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia


piątek, 3 grudnia 2010

Na luzie

Moje kochane Antyradio organizuje mikołajki w poniedziałek. Ja już mam opowiadanie ktore dam na konkurs 


Wracając z tegorocznej balangi Andrzejkowej w Orawce spotkała mnie do dziś nie wyjaśniona przygoda. Udając się w drogę powrotną do domu autem wraz z Przemkiem, jechaliśmy w kierunku Katowic Zakopianką. Pogoda tego popołudnia była fatalna. Śnieg, zawieje i zamiecie, po prostu zima w najgorszym tego słowa znaczeniu. Droga dłużyła się przez gigantyczne korki, więc postanowiłem troszkę się przespać. Nagle obudziło mnie stukanie w szybę, Zerwałem się, otworzyłem okno. Patrze, a tu sam wielki Mikołaj stanął mi przed oczami. Zaczęliśmy rozmawiać na róźne tematy. Mikołaj znał moje największe marzenia, i powiedział, że może spełnić jakieś marzenie, „Cóż Tomku, kobiety Ci nie pomogę wybrać, bo na to nie mam wpływu, ale wiem że jesteś szalonym rockowcem”- powiedział Mikołaj. Zaprosił mnie do swoich sań, które paliły się do lotu i polecieliśmy do siedziby mojego ukochanego Antyradia. Gdy już dojechaliśmy do Katowickiej siedziby Antyradia, już od progu przywitali mnie i Mikołaja Mariolka i Smolo. Wiedzieli dobrze, że jestem oddanym fanem tej stacji, więc oprowadzili mnie po całej siedzibie radia, czyli pokazali wszystko od kuchni. Na końcu weszłem do pokoju, gdzie Jah Jah z Kasprolem przygotowywali program o wielkiej czwórce. Zaproponowali mi prowadzenie części audycji poświęconej Metallice. Bez wachania zgodziłem się i od razu zacząłem się przygotowywać do mej części. No i nadszedł mój czas antenowy. Już Jah Jah mnie zapowiadał.... aż nagle Przemek krzyczy „Tomek, wstawaj, dojechaliśmy”, prawdę mówiąc, byłem lekko zły, że w takim momencie mnie obudził. Po przyjściu do domu, jak zawsze rozpakowałem swój plecak i o dziw w moim plecaku znalazła się płyta DVD „The Big 4”! Do dziś nie mogę zrozumieć czy to był tylko sen a może to się naprawdę wydarzyło.